Dziś miałem oto takie zdarzenie.
Podczas spokojnej jazdy, max 20km/h nagle coś jakby puściło/urwało ale tak miękko "sprężyście" i usłyszałem zgrzytanie, takie charakterystyczne tarcie kręcącego się elementu o inny element.
Zatrzymałem od razu, tyle co mogłem sprawdzić sprawdziłem, zero śladów awarii.
Odpaliłem i delikatnie ruszając doczłapałem się do parkingu odległego o jakieś 200m. Podczas tej jazdy na minimalnej prędkości jak tylko nawet trochę przyśpieszałem tarcie powracało.
Postanowiłem jechać do znajomego na kanał. Odpaliłem auto, ruszyłem i o dziwo cisza. Przyśpieszając mocniej, dźwięk pojawił się dwa razy ale na bardzo krótko. W kanale podczas oględzin nic nie znaleźliśmy. Wszystkie poduchy, wahacze, i inne elementy nie naruszone. Zero wycieków itd.
Ponowna próba podczas jazdy, tym razem bez oszczędzania i tylko jeden raz na bardzo krótko dźwięk się pojawił i tyle.
No i teraz zastanawiam się co to do cholery było?
Co mogę dodać.
1. Wydawało się że dźwięk dochodzi z okolic skrzyni biegów lub początku wału. Może coś zostało zmielone ?
2. Przed tym zdarzeniem zauważyłem podczas hamowania ale tylko tuż przed zatrzymywaniem całkowitym, taki dźwięk trzeszczącej rozciąganej gumy.
3. Praca silnika bez zmian.
4. Przełączanie biegów bez zmian (ale od momentu kiedy go kupiłem kilkukrotnie miałem sytuację że nie mogłem wbić 2, jednak to problem raczej cięgien), nie wiem czy biegi powinny wchodzić tak lekko jak w A6 1,9tdi bo jeśli tak to w Allroad wchodzą mi znacznie oporniej
5. Tak jak pisałem wcześniej, dźwięk taki jakbyśmy obracający się dość wolno metalowy element dotykali do innego elementu.
Miał ktoś coś podobnego? co można jeszcze sprawdzić?