No to i ja dołączam do ekipy. U mnie problem wygląda następująco.
Opiszę w punktach, może ktoś coś wyłapie charakterystycznego co pomoże znaleźć przyczynę.
1. Do tej pory bardzo rzadko auto opuszczało się całym przodem(Prawa przednia strona widocznie niżej niż lewa.)
2. Ale kompletnie nieregularnie tzn. raz na miesiąc, tydzień, czasem częściej.
3. Do tego Allroad postawiony w tym samym miejscu czasem stał kilka dni i nic a raz, 3 godziny i przód w dół.
4. Niestety częstotliwość wzrosła w ostatnim tygodniu do praktycznie codziennego opadania po długim postoju. Choć nadal zdarza się że przestoi dzień i nic.
5. Co ciekawe, auto podnosi się elegancko od razu po otwarciu dowolnych drzwi bez wkładania kluczyka i włączania zapłonu (może to norma?), ale
6. jeśli zdążymy włączyć zapłon to podczas wznoszenia mruga kontrolka na tablicy (ta sama co świeci w trybie podnośnika). Nie świeci przecież jak podnosimy normalnie góra dół.
Na razie nie znalazłem nieszczelności, może mydło było słabe
będę próbował ponownie.
Wydaje mi się że gdyby była dziura w miechu to od początku siadał by przód i było by to raczej regularne zjawisko.
Ewidentnie widać ze siada najbardziej prawy przód co sugeruje tam problem.Tylko dlaczego lewy tył idzie do góry?
Jak tylko otwieram drzwi słychać tylko lekki syk i przód idzie szybko do góry, potem nieco mocniejszy syk z tyłu i tył opada nieco niżej do poziomu przodu. Nie wiem jak brzmi kompresor bo poza tym cichym sykiem nic nie słyszę.
Tak to mniej więcej wygląda .
a po otwarciu drzwi i kilku sekundach