Ok, więc na wejściu przyznaję się, że trochę przeszmuglowałem tu temat, który powinien wylądować na forum perfekcyjnej pani domu.

Robiłem kiedyś przymiarki do stosowania takiego specyfiku na szybie samochodowej i więcej nie powtórzę tego błędu.

Dziś pytam o nieco inne zastosowanie: chodzi mi o kabinę prysznicową.

Kupiłem taką z fabryczną powłoką, ale po czasie chyba się zmyła.
Strasznie wkurzają mnie kropelki i pomyślałem że "niewidzialna wycieraczka" mógłaby pomóc.

Czy macie jakieś doświadczenia w tym temacie? Jaki producent jest OK, a jaki nie?
Jak prawidłowo powinna wyglądać technologia nakładania?

Więcej nie powtórzysz błędu robienia przymiarek, czy może samego nałożenia? Co się działo? A może powodem było niewłaściwe przygotowanie szyby (skoro pytasz o właściwe nakładanie)? A może sama szyba. Jak stara była szyba, na którą nałożyłeś produkt?
Pytam, bo chętnie pomogę, ale chciałbym wiedzieć jakie masz doświadczenia.

Za dnia to działało, jakoś od 60km/h w górę.
Natomiast w nocy była tragedia - gdy włączałem wycieraczki to się mazało wszystko, a na szybie zostawała biała mgiełka którą fantastycznie rozświetlały reflektory i latarnie.
Straszna lipa była ze zmywaniem tego - żaden rozpuszczalnik nie chciał tego ruszyć, dopiero tlenek ceru trochę pomógł i duużo dużo kolejnych myć.

Aplikowałem to na używane szyby w 2 autach.

Aktualnie chciałbym użyć tego w kabinie prysznicowej, pozbawionej rys i dziur od kamyczków, jednak mając w pamięci rąbaninę ze zmywaniem tej powłoki chciałbym od razu zastosować coś skutecznego

Zastanawiam się jeszcze nad metodą doczyszczania tej szyby z osadów kamiennych. Na początku - wiadomo - leję kwasami i trę. Ale pod koniec i tak zostają widziane pod światło ślady - czy glinka coś by tu pomogła?

Niestety czasem tak się zdarza, a powodów może być wiele. Głównie źle przygotowana szyba i wspomniane przez Ciebie uszkodzenia. Na szybie są osady wapienne, kwasy organiczne (owady), wszelkie osady z kominów przemysłowych, które zmieniają strukturę powierzchnią szkła itd. Przygotowanie szyby jest ważne - odkamienianie, odtłuszczanie, mycie... i dopiero aplikacja. I to im cieńsza warstwa tym lepiej.

Podobnie na szybach w kabinie prysznicowej. Osad możesz zmyć np. ciepłym octem, odtłuścić można np. Citrus Cleanerem i na koniec dobrze jest umyć płynem do mycia szyb na bazie alkoholu izopropylowego, czyli np. nasz Glass Cleaner. Potem Glass Sealant. Szyby pokryte niewidzialną wycieraczką dobrze jest myć naszym Clarity Glass Cleanerem (ma w składzie dodatki hydrofobowe), bo wspomaga i wydłuża działanie.

Trzeba jednak wiedzieć, że woda nie spłynie całkowicie. Brak wiatru wiejącego z prędkością 60 km/h. Nie mniej jednak wody na szybach będzie mniej, a i ściąganie wody ściągaczką będzie dużo łatwiejsze.

Konik napisał(a):Trzeba jednak wiedzieć, że woda nie spłynie całkowicie. Brak wiatru wiejącego z prędkością 60 km/h

Będę musiał podkręcić nieco wentylator w łazience

Ja stosuję u siebie od 7 m-c niewidzialną wycieraczkę. Powiem że się sprawdza, nie mam żadnych problemów. Jak kolega napisał przygotowanie szyb jest najważniejsze. Pasażerowie są w szoku że nie używam wycieraczek ale nie mam takiej potrzeby... oczywiście czasem trzeba. U znajomych w autach również nałożyłem i każdy sobie chwali.

Ok, napisz proszę jakiej marki płynu używasz.

Ja u siebie też mam NW Rain-xa i bardzo sobie chwale. Szyba starannie przygotowana.
Poszedł tlenek ceru , później s17+ na DA , szyba dobrze umyta ludwikiem z ciepłą wodą i na koniec ipa nie rozrabiana.
Po takim zabiegu nie było mowy ze szyba będzie źle przygotowana

Chcę się z Wami podzielić moją opinią jako użytkownika.
Wczoraj zaliczyłem nowym autem trasę Konin-Wawa-Konin. Powrót w deszczu po ciemaku, a tu... wow!... prawie nie używam wycieraczek. Mówię do Mojej:
- Zobacz jakie teraz robią szyby. Szok! Prawie nie używam wycieraczek.
Moja na to:
- Jakieś 10 dni temu umyłam szyby Clarity Glass Cleaner.
Gały mi wylazły! 10 dni temu?! I tak woda spływa?! Wow!

A, że miała w bagażniku butelkę Clarity, postanowiłem zrobić eksperyment. Rozpyliłem na całą szybę płyn i... wytarłem go wycieraczkami. Do domu wróciłem praktycznie NIE używając już wycieraczek. Dosłownie kilka razy je włączyłem, ale tylko przy wyprzedzaniu ciężarówek, które mocno rozpylały wodę z jezdni.

Jestem pod dużym wrażeniem tego produktu.