Witam wszystkich a zwłaszcza Piotrusia,który chyba śpi na forum bo odpowiedz na post jest bardzo szybka
Do rzeczy,temat mojego BAU już wyjaśniony otóż moja małżonka zatankowała benzyne
.Całe szczęście zachowała się rozsądnie i nie odpalała motoru,przyjechał mechanior zaprzyjaźniony ze stacją paliw i wypompował całą zawartość zbiornika (po zsumowaniu ilości zatankowania i resztek wszystko się niby zgadzało) i zatankował 40 litrów diesla do ponoć pustego baku.Oddałem auto do zaprzyjaźnionego mechanika .Ten sprawdził ciśnienie spręźania było ok(25 bar na każdym clindrze) postanowił sprawdzić przewody paliwowe i filtr paliwa i co się okazuje
czuć zapach benzyny!.Jak wszyscy wiemy nasze autka posiadają
dwa zbiorniki paliwa jakimś sposobem zostało spore ilości nie tego paliwa i nawet zatankowanie 40 l diesla nie wyczyściło zbiornika.Koleś odkręcił 2 dekle pod siedzeniem i ręcznie opóźnił bak a po wlaniu 20 l ropki motorek zaczął pracować prawidłowo..Aby być w pełni spokojnym pojeździe jeden dzionek zrobię logi i wrzucę na forum do porównania. Piotruś prośba o interpretację. Na zakończenie cóź powiedzieć PROZA
ŹYCIA
Pozdrawiam kozdro