Witam wszystkich

Problem polega na tym że jak silnik się rozgrzeje to obroty na biegu jałowym podnoszą się do 900-1000.
Na zimnym silniku nic takiego nie wystepuje. Chwilę po odpalnu jak się wyłaczy ssanie obroty spadają do ok 750, jak silnik zacznie się rozgrzewać(wskazówka zacznie pokazywać powyżej 70 stopni) samochód zaczyna łapać te dziwne obroty które oscylują w granicach 1000.

Mi powoli brakuje już pomysłów.
Przepustnica została wyczyszczona(manualnie szczoteczką do zębów) i zrobiona adaptacja
Były smarowane klapy kolektora ssącego i wymienione uszczelki pod kolektorem
Dwie nowe sondy lambda(oryginalne z salonu)
Nowy czujnik temperatury slinika
Nowy przepływomierz(bosh)
Wszystkie węże od podciśniena zostały wymienione
Świece mają ok 6 miesięcy
Przewody(bosh) mają rok
Komputer obecnie nie pokazuje żadnych błędów.
Silnik to 2.4 v6 kod silnika to alf

Może ktoś miał taki problem i wie jak go rozwiązać
Z góry dziękuje za pomoc