Witajcie
Zacznę od tego, że ( na szczęście ) nie chodzi o moją skrzynię . Znajomy ma problem więc postanowiłem , ze w ten sposób mu pomogę bo... " mechanicy " rozkładają ręce lub... ( co gorsze ) On nie wie czy nie chcą go naciągnąc na koszta .
Po krótce ( z informacji, które otrzymałem od Niego mailem ) :
C5 2003r. benzyna , AWD .
Od jakiegoś czasu odczuwalne były szrpnięcia skrzynią ( tak sądzi/ł ) przy np. cofaniu pod górkę .
Takie były objawy ale... jeżdził z tym ( miał inne wydatki - nie wnikam ).
Następnym objawem był brak " ruchu " auta na " R " po puszczeniu hamulca - tzn. jechał 1-2m i stawał.
Po kilku dniach - ani do przodu , ani do tyłu . Zero reakcji - skrzynia nie reaguje na nic . Nie wyświetlają się biegi na FIS'ie ( tak jakby prąd nie dochodził ).
Błędów VAG nie pokazuje .
Auto zawitało do dwóch speców ( ala speców ) , którzy postawili taką diagnozę : " silnik został przelany olejem i w sytuacji kiedy smochód się przechylił ( nie wiem o co z tym chodzi - nierówność/górka/podjazd ? ) doszło do uderzenia wału korbowego w lustro oleju co spowodowało jego uszkodzenie i w efekcie tego uszkodzenia powstają wibracje wału , które przenoszą się na skrzynie i ją uszkodziły w taki sposób , że najpierw przestał działać wsteczny bieg a potem po jakimś czasie skrzynia wogóle przestała działać i teraz już wogóle nie przenosi napędu - biegi można wbijać ale słychać tylko chrobotanie ".
Pradopodobnie wszystko w środku jest zmielone w mak - nikt skrzyni nie rozbierał - stwierdzono to po " otworzeniu " skrzyni . Ale... jak olej może uszkodzić wał ?
Jest jakaś szansa , zeby pomóc chłopakowi w potrzebie ? Za auto warte ok 25-30.000 pln chcą mu dać 2.000 Euro
Pozdrawiam